Jak leci? Wybaczcie, że ostatnio tak tutaj zamulam i mniej notek
powstaje, ale no cóż pogoda nas nie rozpieszcza, ja jestem chora i w
dodatku eksperymentuję z włosami. Na zdjęciach możecie zobaczyć część
pracy, ale solidnie ukrytą w koczku, gdyż mam na głowie piękną paletę
barw w odcieniach: blondu, bordo, miedzi, brązu i jeszcze trochę czerni -
czerń będziemy redukować jutro rozjaśniaczem, a potem farba. Jak
myślicie, jaki kolor sobie sprawię? Szczerze, sama się sobie dziwię, że
się odważyłam, przecież już od pół roku Wam tu męczyłam o tym temacie,
nieraz się pytałyście czy coś robię, a ja się bałam. Fryzjerka
powiedziała mi 200zł i nie obiecuje, że w ogóle coś kolor ruszy, a mnie
coś wyjdzie w sumie 40zł i myślę, że osiągnę zamierzony efekt, gdyż
rozjaśniły się dużo, dużo bardziej niż się spodziewałam :)
Pytacie mnie czasem o DIY (szorty z flagą i inne tego typu) - piszcie na maila anussia333a@wp.pl tam się wszystkiego dowiecie :)
No comments:
Post a Comment